wtorek, 22 grudnia 2015

Piernik dojrzewający

Święta mają wiele swoich charakterystycznych zapachów i smaków ale te trzy pierwsze, które wymieniłabym zapytana w środku nocy to pomarańcz, przyprawa korzenna i choinka ,dlatego święta nie mogą się obejść m.in bez piernika. Do tej pory piekłam jedynie piernikowe ciasteczka i potem składałam je w choinki czy domki z piernika. Aby zobaczyć moje konstrukcje zapraszam na funpage. Poniższy przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki.
Nie byłam do końca przekonana do całego ciasta a to dlatego, że odnosiłam wrażenie, że będzie suche, będzie rosło w buzi albo po prostu zabraknie mu finezji.
O jakże ja się myliłam!
Ten przepis sprawdził się doskonale. Kiedy dziś spróbowałam piernika przy okazji dekorowania nie mogłam uwierzyć, że to ciasto jest tak pyszne. Korzenne i grube a jednocześnie wilgotne i nie zapychające.
Rewelacja przez duże "r".


Składniki:
500 g miodu
250 g masła
1 kg mąki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej
125 ml mleka
pół łyżeczki soli
2 torebki przyprawy korzennej

Miód, cukier i masło podgrzewać powoli doprowadzając do wrzenia. Mieszać do rozpuszczenia cukru. Zestawić z palnika do ostygnięcia.

Do miski nasypać mąki, przyprawy korzennej i soli. Wymieszać. Następnie dodać jajka, sodę rozpuszczoną w mleku i masę z miodu i masła. Wyrobić do połączenia składników.
Ciasto odstawić w emaliowanym garnku pod przykryciem do lodówki na 4-6 tygodni.

Ciasto rozwałkować na 4 blaty odpowiadające brytfance którą macie.
Blaty piec po ok. 15-20 min każdy w 170 stopniach.

Upieczone i przestudzone blaty przełożyć podgrzanymi powidłami lub dżemem. U mnie były to dwa słoiczki powideł i jeden słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (ale można dać więcej nadzienia, ciasto będzie lepiej wyglądać po przekrojeniu)
Ciasto owinąć papierem, obciążyć równomiernie i odstawić do skruszenia.

Piernik pokroić na trzy części. Każdą z nich polać czekoladą.

Polewa czekoladowa twarda:

150 g czekolady
60 g masła

Masło roztopić w garnuszku następnie zestawić garnuszek z palnika i dodać posiekaną czekoladę nie mieszając.
Po dwóch minutach wymieszać masę do połączenia i odstawić do lekkiego zgęstnienia.
Czekolada jest gotowa do dekorowania.



Smacznego !

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Sernik kajmakowy

Nazwałabym go sernikiem z przypadku gdyby nie to, że nazwa ta mogłaby być myląca dla czytelnika. Kilka dni temu otrzymałam zamówienie na dwa ciasta i z rozpędu popełniłam trzy.
Sernik kajmakowy to kolejny najprostszy sernik na świecie i bądźmy szczerzy...kto nie lubi kajmaku? Ja uwielbiam!
Do swojego przepisu użyłam kakaowego kajmaku, ponieważ przez przypadek taki zakupiłam i nie nadawał się do wykorzystania w przepisie do którego był przeznaczony.






Składniki:

200 g herbatników
100 g masła
1/2 łyżeczki cynamonu
1 kg serka twarogowego
opakowanie budyniu śmietankowego
5 jajek
100 g cukru
puszka kajmaku
200 ml śmietany kremówki

Przygotowanie:
Masło rozpuścić w garnuszku i odstawić do ostygnięcia. Herbatniki rozdrobnić w malakserze i umieścić w miseczce, wymieszać z cynamonem. Dolać masło i wymieszać. Ciastka powinny mieć konsystencję mokrego piasku.
Tortownicę wysmarować masłem. Na spód wyłożyć pokruszone ciastka i docisnąć np. łyżką tworząc spód sernika.
W misie miksera umieścić ser oraz kajmak. Wymieszać a następnie kolejno dodawać jajka jedno po drugim czekając aż poprzednie wmiesza się w masę. Dodać budyń i cukier. Masę wylać na spód.
Sernik piec w temperaturze 170 stopni przez ok. 50 min.
Ciasto studzić w piekarniku.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno dodając cukier puder dla smaku. Wyłożyć na ostudzony sernik.






Do dekoracji użyłam kawy rozpuszczalnej( którą rozprowadziłam przesiewając przez sitko) oraz wiśni z likieru domowej roboty. Zostało mi też trochę kajmaku z innego ciasta dlatego pojawiły się również rysowane nim wzory.
Smacznego :)




wtorek, 24 listopada 2015

Tradycyjny sernik

Już wielokrotnie wspominałam o serniku mojej mamy, który nie ma sobie równych. Przez dłuższy czas obchodziłam serowe ciasta szerokim łukiem, ponieważ zdecydowanie nie odpowiadało mi mielenie ów wypieków w buzi i uczucie zapchania.
Do momentu kiedy moja mama zaczęła piec serniki wg. poniższej receptury.
Zapewniam was, że po spróbowaniu tego ciasta zmienicie swój światopogląd.
Ten sernik jest miękki, puszysty, wilgotny i najzwyczajniej w świecie rozpływający się w ustach.
I do tego szybki i prosty w przygotowaniu! No to podwijamy rękawy i do roboty!




Składniki:

8 jajek (osobno białka i żółtka)
1,3 kg sera (dwukrotnie zmielonego)
1 op. budyniu śmietankowego
1 kostka masła
1 szklanka cukru
1 łyżeczka syropu waniliowego lub kilka kropel aromatu śmietankowego (kto co woli)
150 g herbatników
kakao

Masło rozpuścić i pozostawić do przestygnięcia.
Żółtka zmiksować z cukrem na gładką i puszystą masę. Dodawać turami ser cały czas miksując. Do masy wmiksować budyń oraz roztopione ,przestudzone masło i aromat/ syrop.
W osobnym naczyniu ubić białka na sztywną pianę z odrobiną soli. Pianę wmieszać do masy serowej za pomocą drewnianej łyżki.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wyłożyć herbatnikami. Na herbatniki przesiać kakao tak aby całkowicie przykryło herbatniki. Wyłożyć masę serową.
Sernik piec w temperaturze 170 stopni przez ok. godzinę.

Dla dekoracji można polać sernik czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej.
Smacznego!

środa, 11 listopada 2015

Dwuskładnikowe babeczki

Nie mogłam w to uwierzyć...Nie chciało mi się to pomieścić w mojej małej główce, że może być coś takiego jak dwuskładnikowe ciasto. Okej, może i jest ale nie może być dobre i nie może wyjść!
W końcu moja siostra robiła tyle szumu wokół tego przepisu, że specjalnie dla niej postanowiłam tego spróbować. Efekt...cóż. To (hmmm jakiego by tu użyć słowa by trafnie to opisać) rozpływające się w ustach cudo jest warte tego medialnego szumu.
Po upieczeniu tych babeczek zagłębiłam się w filozoficzne pytania tj. "Czy ja naprawdę potrzebuję mąki?" lub " Trzy składniki to nie zawsze podstawa?".
Jedynym mankamentem tego przepisu jest to, że na pewnym etapie trzeba napracować się łyżką no ale za te wszystkie kalorie warto się poświęcić ;)


Składniki:
6 jajka
6 tabliczek czekolady

Przygotowanie:

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i odstawić do ostygnięcia. Do czekolady dodać żółtka i wymieszać rózgą kuchenną. Białka ubić na sztywną pianę. Dodać 1/3 piany do czekolady i wymieszać rózgą następnie dodać resztę białek i wymieszać do połączenia drewnianą łyżką. Ciasto przełożyć do papilotek. Piec w temperaturze 180 stopni do tzw. suchego patyczka.
Ja do dekoracji użyłam bitej śmietany i kakao jednak była to sytuacja kryzysowa ponieważ odrobinę za krótko piekłam muffiny i delikatnie opadły.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Brownie z gruszkami i musem czekoladowym

Bardzo jesienna propozycja. Intensywne smaki, dużo słodyczy i rozpusta...
Ciasto przygotowane dla gości którzy odwiedzili mnie 1 listopada. Na każdego gościa po jednym kawałku i nikt już nie mógł zjeść drugiego także ciasto bardzo "restauracyjne" jak to mówi moja siostra.
Znalazł się jeden ewenement w którym płynie krew okonia twierdzący, że dla niej ciasto jest za mało słodkie.
Przedstawiam eleganckie, bezglutenowe ciasto "na raz".


Składniki na spód:
250g gorzkiej czekolady
175 g masła
5 jajek
szklanka cukru
200 g zmielonych migdałów
25 g kakao
1/2 łyżeczki aromatu migdałowego

Przygotowanie:
Rozpuścić masło i zdjąć garnuszek z palnika. Do dać posiekaną czekoladę i odstawić nie mieszając na kilka minut. Następnie wymieszać do uzyskania gładkiego sosu.
Jajka roztrzepać rózgą kuchenną z cukrem i aromatem. Następnie dodać kakao i wymieszać.
Do masy dosypać zmielone migdały i wymieszać do połączenia następnie w trzech turach dodawać przestudzony sos czekoladowy.
Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia a brzegi wysmarować masłem. Przelać ciasto do formy i piec w temperaturze 180 stopni przez ok 40 min do momentu aż na drewnianym patyczku nie będzie surowego ciasta po sprawdzeniu.
Całkowicie przestudzić

Składniki na mus:
600 ml śmietany kemówki
300 g czekolady mlecznej
50g czekolady mlecznej
1 i 1/2 łyżeczki żelatyny
2 kieliszki amaretto
8 gruszek

Gruszki obrać i przekroić na pół (usunąć gniazda nasienne). Obgotować w wodzie z dodatkiem goździków.
Żelatynę zalać wodą tak aby tylko zakryć proszek i pozostawić do napęcznienia.
250 ml kremówki podgrzać w garnuszku prawie że do wrzenia i zestawić z palnika. Rozpuścić napęczniałą żelatynę w kremówce po czym dodać amaretto i posiekaną czekoladę i zostawić na kilka minut nie mieszając. Po chwili wymieszać do uzyskania gładkiego sosu.
Resztę kremówki ubić na sztywno. Dodać w trzech turach przestudzony sos mieszając delikatnie do połączenia.

Na spód wyłożyć gruszki i przykryć musem. Całość posypać kakaem i dobrze schłodzić.



Niech wam zadowolone uśmiechy wpełzną na buzię po spróbowaniu tego cudeńka!

sobota, 24 października 2015

Tiramisu

Ostatnio miotają mną różne emocje ale całe szczęście najczęściej pojawia się zachwyt i fascynacja. Dlaczego o tym wspominam? Bo zachwyciłam się tym jak proste do zrobienia jest to Tiramisu i jak bardzo smaczny jest ten deser.Co prawda krem do złudzenia przypomina w smaku białe Monte ale w niczym to nie przeszkadza! Uwielbiam białe Monte a mój pies uwielbia ciemne i wszyscy są zadowoleni.



Składniki:

4 jajka
750 g serka mascarpone
4 łyżki cukru
paczka podłużnych biszkoptów
rum*
kawa

* W oryginalnym przepisie jest Amaretto. Ja właśnie tego alkoholu użyłam i uważam, że deser powinien być nieco wyrazistszy w smaku. Dałam zdecydowanie więcej Amaretto ponieważ nie tylko dodałam kieliszek do kremu ale też wymieszałam z kawą którą nasączyłam biszkopty a i tak to nic nie pomogło.

Przygotowanie:

Zaparzyć mocną kawę i odstawić do przestudzenia.

Utrzeć żółtka z cukrem na jasną, puszystą masę a następnie dodać mascarpone w kilku turach. Dolać kieliszek rumu (lub wg. uznania)
W osobnym naczyniu ubić białka na sztywną pianę. Wmieszać ją do masy serowej.

Do kawy dolać trochę rumu.

Biszkopty nasączyć w kawie i wyłożyć nimi spód. Przełożyć masą serową na którą ponownie poukładać nasączone biszkopty i przykryć resztą kremu.

Deser posypać kakao.

Dobrze schłodzić w lodówce aby masa stężała.

Smacznego!



P.S Przepraszam za beznadziejne zdjęcia ale Tiramisu nie wytrzyma do dziennego światła w nietkniętym stanie...


sobota, 26 września 2015

Sernik z jabłkami lub jabłecznik z serem

Kombinacja najbardziej tradycyjnych ciast. Ja sama wychowałam się na babcinym jabłeczniku, serniku i karpatce. Lekkie, nie zasładzające ciasto z jednym z moich ulubionych składników- kajmakiem.
Nie rozwodząc się dłużej nad niepodważalną pysznością zwieńczoną bitą śmietaną przechodzimy do "produkcji".




Składniki:

Kruchy spód:

250 g maślanych ciastek ( u mnie herbatniki)
120 g masła
łyżeczka cynamonu

I warstwa:

700 g kwaśnych jabłek ( waga po obraniu)
40 g masła
2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki brązowego cukru
2 łyżki soku z cytryny
szczypta soli

II warstwa:

350 g sera *
1 jajko
1 żółtko
100 ml śmietany kremówki
1 łyżka budyniu śmietankowego
1/3 szklanki cukru

III warstwa:

500 ml śmietany kremówki
cukier puder do smaku

Dodatkowo:

puszka masy kajmakowej

Przygotowanie:

Ciastka pokruszyć w malakserze, dodać do nich roztopione masło i wymieszać do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Formę wysmarowaną masłem wyłożyć ciastkami dociskając masę łyżką. Wstawić formę do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na 15 min.

W garnuszku roztopić masło i dodać obrane i pokrojone w cienkie plasterki jabłka. Dodać resztę składników i podsmażać jabłka do momentu aż staną się miękkie.

Podpieczony spód posmarować warstwą kajmaku. Aby łatwiej się smarowało można go trochę podgrzać w kąpieli wodnej wtedy zmieni konsystencję na płynną.

Na kajmak wyłożyć przestudzone jabłka

W misce umieścić ser i jajka. Wymieszać mikserem. Następnie dodać śmietanę. Po zmiksowaniu dosypać resztę składników do masy serowej i ponownie wymieszać.

Masę serową wyłożyć na jabłka i całość wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na ok 45.
Po wyjęciu przestudzić ciasto.

Śmietanę umieścić w misce i ubić. Pod koniec ubijania dodać cukru pudru. Bitą śmietanę wyłożyć na ciasto. Dodatkowo można polać je kajmakiem.


Smacznego!

Oryginalny przepis jest stąd przy czym jest na tortownicę o średnicy 20 cm.


piątek, 18 września 2015

Sok dyniowy prosto z Wielkiej Sali

Czy zagubił się wasz list z Hogwartu, który powinniście dostać w wieku 11 lat? Jeśli tak to sprawdźcie jak mógłby smakować każdy poranek gdybyście jednak ten list otrzymali.
Sok dyniowy jest bardziej powszechny w świecie magicznym niż piwo kremowe.
Bazą dla soku jest oczywiście dynia jednak aby urozmaicić mdły smak musimy dodać trochę innych owoców oraz przypraw.


Składniki:

2 duże kawałki dyni (poniżej zdjęcie takiego kawałka)
2 banany
3 marchewki
2 brzoskwinie
5 jabłek
1,5 łyżeczki cynamonu
0,5 łyżeczki imbiru
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
150 g cukru
1,25 l wody
1,5 łyżeczki syropu waniliowego




Przygotowanie:
Wszystkie warzywa i owoce obrać i pokroić na małe kawałki, przełożyć do garnka. Zasypać cukrem. dodać przyprawy i syrop . Zalać wodą.
Zagotować po czym zmniejszyć płomień i dusić warzywa i owoce do momentu aż kawałki będą miękkie. Przełożyć część do blendera i zmiksować, powtórzyć z pozostałą częścią. Przelać do butelek i zostawić do przestudzenia.

W przypadku kiedy sok wyjdzie za gęsty dolać wody i wymieszać wszystko w blenderze.

Sok jest pyszny i zaskakująco pożywny.
Chce ktoś butelkę? Strasznie dużo tego wyszło ;)


Koniec psot.


wtorek, 15 września 2015

Tort michałkowy

Kolejny efekt mojego weekendu z pieczeniem.
Tort michałkowy to bardzo ciekawa, smaczna i efektowna propozycja. Cztery warstwy biszkoptów nasączone alkoholem i przełożone kremami, które smakują niemal identycznie jak białe i klasyczne michałki a grama tych cukierków w nich nie ma.
Przygotowanie jest nieco pracochłonne, należy rozłożyć je na dwa dni. Pierwszego dnia pieczenie biszkoptów i robienie bazy pod kremy, drugiego dnia dokończenie kremów, przekładanie ciasta i dekorowanie.
Gwarantuję wam, że smak wynagrodzi włożoną pracę. Sama nie jestem fanką michałków ale krem (szczególnie ten biały) mogę podbierać palcem z miski bez końca.
Szczególnie polecam!


Składniki na biszkopt:

5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Uwaga! Aby wyszły 4 warstwy ciasta należy upiec dwa biszkopty. Jeżeli nie zależy wam na 4 warstwach można upiec jeden biszkopt i przeciąć go na 3 cienkie blaty.

Sposób przygotowania:

Oddzielić żółtka od białek, białka zmiksować do uzyskania sztywnej piany. Cały czas ubijając stopniowo dodawać cukier a potem żółtka. Do osobnego naczynia przesiać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać i dodać do masy z białek. Wymieszać wszystko do połączenia za pomocą drewnianej łyżki.

Spód okrągłej formy wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać masę i wstawić do piekarnika. Piec w temperaturze 180 stopni przez ok 50 min do suchego patyczka.

Wyjąć biszkopt, wystudzić i przeciąć na dwa blaty.

Składniki na krem michałkowy biały:

300 ml śmietany kremówki 36 %
pół szklanki mleka w proszku
250 g białej czekolady
2 łyżki rumu
125 g serka mascarpone
120 g niesolonych orzeszków ziemnych, podpieczonych

Przygotowanie:

Śmietanę przelać do rondelka i podgrzać. Dodać mleka w proszku i mieszać do rozpuszczenia. Zestawić rondelek z palnika i dodać pokruszoną czekoladę, mieszać do rozpuszczenia i otrzymania gładkiej masy. Dolać alkoholu, wymieszać i odstawić do lodówki na całą noc.

W wypadku kiedy mleko w proszku pozostawiło grudki przed schłodzeniem przecedzić masę przez sitko.

Następnego dnia ubić masę mikserem do momentu kiedy na kremie widać będzie wyraźne ślady miksera. Dodać serka i utrzeć masę a następnie dorzucić drobno posiekane orzeszki ziemne.

Składniki na krem michałkowy klasyczny:

300 ml śmietany kremówki 36 %
pół szklanki mleka w proszku
250 g mlecznej czekolady
2 łyżki rumu
125 g serka mascarpone
120 g niesolonych orzeszków ziemnych, podpieczonych

Przygotowanie:

Śmietanę przelać do rondelka i podgrzać. Dodać mleka w proszku i mieszać do rozpuszczenia. Zestawić rondelek z palnika i dodać pokruszoną czekoladę, mieszać do rozpuszczenia i otrzymania gładkiej masy. Dolać alkoholu, wymieszać i odstawić do lodówki na całą noc.

W wypadku kiedy mleko w proszku pozostawiło grudki przed schłodzeniem przecedzić masę przez sitko.

Następnego dnia ubić masę mikserem do momentu kiedy na kremie widać będzie wyraźne ślady miksera. Dodać serka i utrzeć masę a następnie dorzucić drobno posiekane orzeszki ziemne.


Do nasączenia spodów używamy alkoholu rozcieńczonego pół na pół z wodą.
Na nasączony spód wyłożyć część białego kremu i rozsmarować, przełożyć kolejnym blatem, nasączyć i nałożyć klasyczny krem itd do momentu kiedy będziemy mieć złożone już wszystkie blaty.
Bok tortu również posmarować kremem.


Do dekoracji:

170 g niesolonych orzeszków ziemnych, podpieczonych
50 g białej czekolady
50 g mlecznej czekolady

Posiekanymi orzeszkami oblepić boki toru. Na wierzch zetrzeć oba rodzaje czekolady. Ja mleczną czekoladę starłam obieraczką do warzyw dzięki czemu wyszły grubsze kawałki. Białą czekoladę potraktowałam tarką do owoców.


Pozwolę podzielić się pewną opinią odnośnie czekolady. Robiłam tort dwa razy. Za pierwszym razem wykorzystałam tańszą czekoladę którą można dostać w sklepie za niecałe 2 zł. Za drugi razem wykorzystałam mleczną czekoladę z Wedla i białą z Alpen Gold. Wg. mnie klasyczny michałkowy krem wyszedł o niebo lepszy i bliższy michałkom z tańszą czekoladą, natomiast jeżeli chodzi o białą czekoladę nie wyczułam różnicy.


niedziela, 13 września 2015

Torcik limonkowy

Zostałam zaproszona na posiadówkę urodzinową do kolegi z Teatru Improwizacji. Każdy na takie okazje coś przynosi ze sobą. Zazwyczaj są to jakieś chrupki, napoje, alkohol. Tego dnia i tak już byłam "wkręcona" w pieczenie, ponieważ dostałam zlecenie na jeszcze dwa inne ciasta ( przepisy na blogu już wkrótce), dlatego od siebie chciałam przynieść coś słodkiego. Wypad do marketu, szybki przegląd asortymentu i w głowie zrodził się pomysł na biszkopt przekładany kremem limonkowym.
Torcik nie jest za słodki dzięki limonce. Uważam, że jego "minimalistyczna" dekoracja i lekko zielonkawy kolor świetnie zapowiadają lekki biszkopt oraz delikatny krem.



Składniki na biszkopt:

5 jajek (osobno białka i żółtka)
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanka cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Przygotowanie:

Białka ubić na sztywną pianę. Miksować dalej stopniowo dosypując cukru a następnie dorzucać żółtka jedno po drugim. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy z jajek i wymieszać drewnianą łyżką. Spód okrągłej formy wyłożyć papierem do pieczenia a boki wysmarować masłem. Masę przelać do formy. Piec w temp. 180 stopni przez ok 50 min, do tzw. suchego patyczka. Gotowy biszkopt przestudzić, wyjąć z formy i przeciąć na dwa blaty.

Składniki na krem:

1 tabliczka białej czekolady
100 g mleka w proszku
300 ml śmietany kremówki 36 %
50 g rumu
250 g serka mascarpone
100 g cukru pudru
otarta skórka i sok z jednej limonki

Przygotowanie:

100 ml śmietany wlać do rondelka i podgrzać. Dosypać mleko w proszku i wymieszać do rozpuszczenia. Zestawić rondelek z palnika i dodać białą czekoladę, mieszać do uzyskania gładkiej jednolitej masy. Dolać rum, wymieszać i odstawić do lodówki najlepiej na całą noc, aby masa stwardniała.

Uwaga! Mleko w proszku może pozostawić grudki ponieważ bardzo ciężko się rozpuszcza. Masę można przecedzić przez sitko przed wstawieniem do lodówki.

Po dokładnym schłodzeniu masę zmiksować tak aby mikser zostawiał w niej wyraźne ślady. Dolać soku z limonki i zmiksować. Dodać serka mascarpone i utrzeć masę. W osobnej misce ubić resztę śmietany kremówki , pod koniec ubijania dodając cukier puder. Wmieszać bitą śmietanę do kremu i dodać otartą skórkę.

Biszkopt nasączyć alkoholem rozcieńczonym z wodą w proporcjach 1:1. Posmarować spód warstwą kremu, położyć wierzchni blat, powtórzyć czynności.  Obłożyć kremem również boki.

Do dekoracji użyłam zielonych bez które znalazłam w Auchan. Można je tam kupić na wagę.
Myślę jednak, że klasyczne, białe również będą świetnie się prezentować.

Goście zjedli tort ze smakiem, mam nadzieję, że wam również przypadnie do gustu :)


poniedziałek, 7 września 2015

Ciasto Bounty

Dość zdradliwy wypiek proszę państwa. Dlaczego? Jest mocno czekoladowy, intensywnie kokosowy, rozpływający się w ustach a przy tym nie przesładza, dlatego można zjeść nawet kilka kawałków.No ale czy nie po to Stwórca pozwolił nam piec ciasta, żeby móc sobie od czasu do czasu sprawić taką przyjemność?


Absolutnie genialnie i najbardziej w stylu Bounty po kilku godzinach spędzonych w lodówce.


Składniki na ciasto:

70 g kakao
100 g czekolady mlecznej
300 ml wrzątku
150 g masła
220 g cukru
2 jajka w temperaturze pokojowej
350 g mąki
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
300 ml mleka kokosowego w temperaturze pokojowej

Przygotowanie:

Kakao i czekoladę połamaną na kostki rozpuścić we wrzątku, odstawić do przestygnięcia. Rozpuścić masło i również przestudzić.

Do naczynia przesiać mąkę, proszek, sodę i sól. Odstawić.

Do osobnej miski wsypać cukier i wlać masło. Krótko zmiksować, następnie dodawać kolejno jajka. Miksować do uzyskania jasnej i puszystej masy. Wlewać mleko kokosowe na zmianę z rozpuszczoną czekoladą. Dodać przesiane suche składniki i zmiksować do połączenia składników.

Gotową masę przelać do formy i piec w temperaturze 180 stopni przez ok 50 min. do tzw. suchego patyczka.


Składniki na krem:
1/2 szklanki śmietany kremówki
1/3 szklanki cukru pudru (lub wg uznania do smaku)
1/2 szklanki wiórków kokosowych
250 g serka mascarpone
2 łyżki likieru kokosowego
2 łyżki mleka kokosowego

Śmietanę ubić następnie wymieszać ją z serkiem. Dodać resztę składników i wymieszać do połączenia.

Całkowicie przestudzone ciasto wyjąć z formy i przeciąć na dwie warstwy. Spód przełożyć kokosowym kremem i przykryć drugą warstwą ciasta. Polać po wierzchu czekoladą rozpuszczoną w 100 ml mleka kokosowego.
Odstawić do lodówki aby ciasto porządnie się schłodziło.

Przepis zaczerpnięty z ulubionego bloga mojewypieki.com dostosowany do wielkości mojej blachy i upodobań kulinarnych.

Pychota!

niedziela, 30 sierpnia 2015

Multiowocowy sernik na zimno

     Postawiłam sobie za punkt honoru nie kupować ciasta w osiedlowym sklepie. ZAWSZE jest stare / obeschnięte/ twarde. Niedziela- mama zaproponowała aby podać deser po obiedzie. Łatwy deser na upały? Coś na zimno i z owocami.
     Serniki na zimno to absolutnie genialna sprawa. Głównie dlatego, że można do sera dodać niemal wszystko (w ramach rozsądku, zdecydowanie nie polecam wersji np. z gwoździami).
     Kilka obowiązkowych składników tj. ser (twarogowy lub homogenizowany), biszkopty lub inne ciasteczka do wyłożenia dna, oraz galaretki lub żelatyna. Dodatki wg. uznania i bardzo małym wysiłkiem otrzymujemy coś co cieszy nie tylko podniebienie, ale również oko.



Składniki:
450 g serka twarogowego
300 g serka homogenizowanego waniliowego
paczka biszkoptów
2 galaretki cytrynowe (można zastąpić jakimś innym "żółtym" smakiem)
1 galaretka limonka i trawa cytrynowa (limitowana seria, spokojnie można zastąpić innym "zielonym" smakiem, zawsze będzie pysznie)
2 banany
puszka brzoskwini w syropie
350 g winogron

Przepis:

2 galaretki cytrynowe rozpuścić w 1,5 szklanki gorącej wody, odstawić do przestudzenia. Do miski przełożyć serki, zmiksować stopniowo dolewając przestudzoną galaretkę. Dodać pokrojone obrane banany i brzoskwinie, wymieszać.
Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami, wylać na nie przygotowaną masę z serków, na wierzchu wyłożyć przekrojone na pół winogrona. Wstawić deser do lodówki.
Rozpuścić "zieloną" galaretkę w 2 szklankach wody i przestudzić. Przestudzoną wylać na wierzch ciasta. Ponownie odstawić do lodówki na co najmniej 4 godziny.

Podałam swój sernik z kulką sorbetu o smaku mango i polałam ajerkoniakiem.

Mniaaaam :)



czwartek, 30 lipca 2015

Piwo kremowe

Jako fanka serii o Harrym Potterze nie mogłam sobie odmówić przygotowania znanego kremowego piwa. Robiłam je już nie pierwszy raz, za każdym razem trochę inaczej. Wersja na maśle, którą można znaleźć w internecie, do mnie nie przemawia. Głównie dlatego, że bardzo wyraźny smak tego składnika niesamowicie mdli.
Ach! I tutaj ostrzeżenie. Piwo kremowe jest ekstremalnie słodkie!
Wg. książki mogły się tym opić tylko skrzaty domowe. Ja jednak postanowiłam przygotować Kremowe na mocnym piwie.


Składniki:
250g krówek
1/2 szklanki mleka
łyżka masła
butelka ciemnego piwa

Przygotowanie:
Do rondelka wrzucić masło i wlać mleko. Podgrzać i dodać drobniej pokrojone krówki. Podgrzewać i mieszać do uzyskania jednolitej masy.
Do rondelka wlać piwo. Wymieszać.
Po dolaniu piwa stworzy się gęsta piana. Dzięki zastosowaniu ciemnego piwa nie będzie ona tak szybko opadać.
Napój jest gotowy do picia. Ja do ozdoby dodałam mini pianki (Tiger ,8 zł)

Ekstremalnie proste!

poniedziałek, 27 lipca 2015

Sernik jagodowy

Długo zwlekałam z tym wpisem aż w końcu pomyślałam, że to już ostatni dzwonek by przygotować ten deser.
Przez długi czas nie byłam amatorką serników. Głównie dlatego, że miałam tę "przyjemność" próbować tylko strasznie suchych i zbitych.
Zmieniłam zdanie gdy moja mama zaczęła piec serniki na aż 10 jajkach. Teraz stanowi już stały punkt w świątecznym menu.
Ale jak zrobić pyszny sernik bez wykorzystania aż tylu jaj?
Ten który mam dzisiaj dla was nie jest puszysty za to gęsty i mokry. Powiedziałabym, że coś pomiędzy sernikiem na zimno a takim tradycyjnym pieczonym.
I do tego sezonowy dodatek- jagody!
Jeżeli nie macie jagód możecie spokojnie zastąpić je borówką amerykańską.



Składniki na spód:
500g markiz (czyli ciasteczek typu Oreo)
50g roztopionego masła

Składniki na masę serową:
300g jagód ( ja wymieszałam je z borówkami, w sumie wyszło ok 400g)
1kg dwukrotnie zmielonego twarogu*
1 i 1/4 szklanki cukru
2 łyżeczki syropu waniliowego
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki mąki pszennej
4 jaja

Składniki na polewę:
250 ml kwaśnej śmietany
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka syropu wniliowego

Ciastka zmiksować w blenderze na mokry piasek, przełożyć do miski i wymieszać z masłem. Tortownicę wyłożoną folią lub papierem wyłożyć cienką warstwą masy (spód i boki).

Jagody zmiksować w blenderze, przecisnąć przez sitko. Wszystkie składniki umieścić w misce i zmiksować. Wylać na spód. Włożyć ciasto do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piec przez 75 min.

Śmietanę wymieszać z cukrem pudrem i syropem i wylać na upieczone ciasto po czym włożyć je do piekarnika jeszcze na 15 min.

Schłodzić sernik w lodówce. Najlepiej podawać schłodzony.

Smacznego!

niedziela, 5 lipca 2015

Czerwona porzeczka pod chmurką

Krzaczek z porzeczką w tym roku dał bogaty plon, a co niedzielę na obiedzie jest więcej osób, więc postanowiłam na deser zaserwować taką oto tartę...



Składniki na kruchy spód:
4 żółtka
250 g masła
275 g mąki pszennej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g cukru
szczypta soli

Mąkę przesiać do miski, dodać zimne masło pokrojone w kostkę, sól, cukier i proszek do pieczenia. Mikserem ucierać do uzyskania kruszonki, następnie dodać żółtka i zagnieść ciasto.
Blachę wysmarować masłem i wysypać mąką. Wyłożyć blachę ciastem i włożyć do lodówki. Piekarnik nagrzać do 170 stopni C. Ciasto po nakłuwać, piec przez 20 min do uzyskania złotego koloru.

Pierwsza warstwa- budyń
Budyń jaki jest każdy widzi :)

Opakowanie budyniu śmietankowego ( w moim przypadku śmietankowy o smaku białej czekolady)
500 ml mleka
4 kopiaste łyżeczki cukru

Zagotować 3/4 mleka z cukrem. W reszcie rozmieszać budyń. Rozmieszany budyń dodać do gotującego się mleka. Dokładnie wymieszać. Wylać na upieczony spód.

Druga warstwa- porzeczki

600g czerwonych porzeczek
 Porzeczki pozbawić łodyk na których rosły, umyć i osuszyć. Wyłożyć na budyń. Posypać łyżeczką cukru.

Trzecia warstwa- beza

4 białka
1 szklanka cukru
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Białka ubić na sztywną pianę. Dalej ubijając stopniowo dodawać cukier, Na sam koniec dodać mąkę. Gotową pianę wyłożyć na porzeczki. Rozsmarować aby pokrywała całe ciasto. Włożyć do piekarnika na półkę niżej niż połowa. Piec przez 20 min w temp. 170 stopni C. Potem zmniejszyć do 60 stopni i suszyć jeszcze przez 10 min.

Każda warstwa z osobna jest pyszna, chociaż moim faworytem jest mięciutki spód, który wprost rozpływa się w ustach. Zupełnie jak kruche ciasta pieczone przez moją babcię i mamę. A beza? Kto nie lubi bezy?

Bon apetit!

czwartek, 2 lipca 2015

Jagodowo!

 Niecała godzina spędzona w lesie zaowocowała durszlakiem jagód. Co zrobić z taką ilością? 
Ja porwałam się z motyką na słońce robiąc dwa rodzaje bułeczek z jagodami. Zeszło mi kilka godzin, głównie dlatego, że trzeba czekać aż ciasto wyrośnie. Kiedy już miałam wszystko w piecu pomyślałam sobie, że chociażby nie wiem jak były smaczne te bułeczki to nie wynagrodzi mi to tego bałaganu i spędzonego w kuchni czasu.
Po spróbowaniu całkowicie zmieniłam zdanie, dlatego śpieszę wam z tymi przepisami!


Dziś przepis na bułeczki jagodowe z twarogiem:

300 ml mleka
60 g masła
2 jajka
100 g cukru
600 g mąki
10g suchych drożdży

Wymieszać ze sobą letnie mleko, masło, rozkłócone jajka i cukier.
W osobnym naczyniu wymieszać mąkę z drożdżami i szczyptą soli. Dolać mleko wymieszane z innymi składnikami i wyrabiać ciasto do uzyskania jednolitej masy. Odstawić do wyrośnięcia. (ok 1,5h)
W między czasie przygotować masę serową:
400g twarogu
2 łyżki masła w temp. pokojowej
5 łyżek cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
2 łyżki mąki ziemniaczanej

Wymieszać ze sobą składniki do dokładnego połączenia

Ciasto rozwałkować na duży prostokąt. Przeciąć go na pół i obie połowy posmarować masą serową zostawiając ok. 1 cm. krawędzi. Posypać jagodami. Złożyć połowy na pół wzdłuż, dłuższego boku tak aby powstały dwie "rolady". Pociąć je na plasterki odpowiadające wielkości bułeczek i przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak aby bułeczki się "przytulały". Pozostawić do ponownego wyrośnięcia na ok 30 min.
Piec w temp. 200 stopni Celcjusza przez ok. 30 min.
Po wyjęciu z pieca polukrować.
Smacznego :D

poniedziałek, 18 maja 2015

Mocarne ciasto Popeye'a

Dlaczego? Ponieważ swojego zielonego koloru nie zawdzięcza barwnikowi a stuprocentowemu szpinakowi. Podanie takiego deseru wywołuje efekt "wow", ponieważ popularność tego zielonego ciasta dopiero rośnie w siłę.
Smak szpinaku jest niemal nie wyczuwalny, wypiek jest cytrynowy i to ten smak tutaj dominuje.



Składniki:
4 jajka
1 szklanka cukru
1 i 1/3 szklanki oleju
ok 180 g świeżego szpinaku
skórka otarta z 1 i 1/2 cytryny
sok z 1 cytryny
łyżka syropu waniliowego
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
4 łyżeczki proszku do pieczenia

Usunąć łodyżki ze szpinaku.
Do blendera wbić jajka i wsypać cukier. Zmiksować do uzyskania jasnej puszystej masy.
Cały czas miksując dodać olej po czym stopniowo dorzucać szpinak aby rozdrobnił się i połączył z masą.Dodać skórkę z cytryny, sok oraz syrop waniliowy.Przelać do miski.

W osobnym naczyniu przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia po czym wymieszać z zieloną masą za pomocą łyżki.

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać do niej ciasto.
Piec w piekarniku w temperaturze 170 stopni przez ok 40 min do tzw. suchego patyczka.
Studzić najpierw w formie a potem na kratce.

Do przełożenia i dekoracji:
300ml śmietany kremówki
galaretka cytrynowa
cukier puder
dżem z czarnej porzeczki
pół grapefruita

Galaretkę rozpuścić szklance gorącej wody, przestudzić ale nie dopuścić do jej stężenia.
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder wg własnych preferencji smakowych oraz galaretkę. Odłożyć do lodówki.
Ciasto powinno urosnąć z górką, ściąć je na płasko a nadmiar zostawić do pokruszenia na wierzchu.
Przekroić resztę na dwa równe blaty. Dolny, posmarować dżemem, na to nałożyć połowę bitej śmietany, przykryć drugim spodem. Posmarować go resztą śmietany, na to pokruszyć ciasto i posypać cząstkami grapefruita.
Smacznego :)

P.S - Macie może jakieś swoje popisowe wypieki?


wtorek, 12 maja 2015

Ciasto marchewkowe

Sama nie wiem, co skłoniło mnie do upieczenia akurat tego ciasta. Może to, że składniki obiecały mi przyjemnie wilgotny deser i ciekawy smak.
Czasami muszę zwalczać w sobie chęć do wydziwiania ;)
Przepis z bloga Moje Wypieki, który dostosowałam do swoich potrzeb (zresztą jak zawsze)




Składniki:
szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
1 i 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/3 łyżeczki zmielonych goździków
1/3 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
1 łyżeczka cynamonu
1/3 łyżeczki soli
2 jajka
1/2 szklanki oleju rzepakowego
80 g orzechów włoskich
pół szklanki drobno pokrojonego ananasa z puszki
szklanka startej marchewki

W misce połączyć ze sobą cukier, mąkę,sodę, proszek do pieczenia, sól i przyprawy.
W drugiej misce roztrzepać jajka z olejem.
Połączyć zawartość obu misek. Do powstałej masy dodać marchewkę startą na średnich oczkach, pokrojonego ananasa i grubo pokrojone orzechy.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać ciasto. Piec w temperaturze 180 stopni przez 40-45 min. Wystudzić.

Do przełożenia i posmarowania ciasta wykonujemy krem z serka.
Ja użyłam śmietankowego serka kanapkowego który jest trochę słony, dzięki czemu krem zyskuje ciekawszy smak.
Składniki:
300 g serka typu philadelphia
100 g masła
3/4 szklanki cukru pudru
łyżeczka syropu waniliowego

Masło utrzeć z cukrem. Dodać serek w trzech turach.

Przeciąć ciasto na pół. Połową kremu przełożyć ciasto, drugą połową pokryć wierzch. Ja do dekoracji użyłam marchewki, z której zrobiłam rulony a całość oprószyłam cynamonem,

Ciasto jest mokre i korzenne. Świetnie się prezentuje i nawet smakuje osobom, które nie są amatorami ciasta.

niedziela, 3 maja 2015

Czekoladowe ciasto z wiśniówką

Strasznie mocne, przynajmniej jak dla mnie.
Moja mama uwielbia wszelkiego rodzaju czekoladki, cukierki i ciasta z alkoholem, więc od kilku tygodni męczy mnie o jakieś "mocniejsze" ciasto.
Tak powstało mocno czekoladowe, mokre, i pachnące ciasto bardzo podobne do Mississppi Mud Cake.



Składniki:

150g gorzkiej czekolady
200g masła
100g cukru
120g brązowego cukru
200ml wiśniówki
70g kakao
250g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
4 jajka
szczypta soli


Masło rozpuścić w garnuszku. Dodać posiekaną czekoladę,przesiane kakao, likier i cukier. Mieszać podgrzewając do uzyskania jednolitej masy. Odstawić do lekkiego ostygnięcia.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, sodą i solą do osobnej miseczki.
Jajka rozkłócić ze sobą za pomocą trzepaczki. Do połączonych jajek dodać ciepłą masę czekoladową i wymieszać. Stopniowo dodawać mąkę mieszając, aby nie powstały grudki.

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, masę przelać na blachę.
Piec w temperaturze 160 stopni przez ok 45 min. Nie dłużej, żeby nie przesuszyć ciasta. Ma być mokre i zakalcowate.

Dla wzmocnienia smaku wiśniówki proponuję przygotować wiśniówkowy ganache ;)

Składniki:
50 ml śmietany kremówki
100g drobno posiekanej czekolady
50-70 ml wiśniówki
łyżeczka masła w temperaturze pokojowej

Kremówkę i wiśniówkę podgrzać w garnuszku do wrzenia. Zestawić z palnika, dodać posiekaną czekoladę i odczekać ok minuty. Wymieszać składniki do połączenia po czym wmieszać masło. Poczekać aż ganache nieco zgestnieje i polać nim ciasto.

Ja poszłam jeszcze o krok dalej i w kąpieli wodnej podgrzałam trochę likieru kokosowego po czym roztopiłam w nim białej czekolady. Potem na ganache zrobiłam jeszcze "mazaki" z tej białej czekolady.

Oczywiście zapraszam do komentowania, dzielenia się ze znajomymi i wszelkiego odezwu.
Smacznego ;)

piątek, 1 maja 2015

W roli głównej jogurt

Kolejny weekend, kolejny pretekst do zrobienia ciasta.
Słońce sprawia, że ciągnie mnie do tropikalnych smaków a moim ulubionym jest ostatnio mango.
Przedstawiam wam przepis na delikatne, lekkie ciasto na biszkopcie.



Składniki:
4 jajka (osobno białka, osobno żółtka)
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
10 łyżek cukru
450g jogurtu kokosowego (ja użyłam kokosowo-migdałowego)
800g jogurtu naturalnego (gęstego)
100 ml likieru kokosowego
galaretka cytrynowa
2-3 łyżki żelatyny
jedno duże dojrzałe mango

Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać cukier. Dodawać pojedynczo żółtka dalej ubijając.
Mąkę przesiać wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać drewnianą łyżką.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Przelać masę.
Piec przez ok. 40 min do tzw. suchego patyczka. w temperaturze 180 stopni.
Biszkopt przestudzić, przeciąć na dwa koła.
Rozpuścić żelatynę w 1/2 szklanki gorącej wody. Poczekać aż przestygnie.
Do miski przełożyć jogurt kokosowy i 200 g jogurtu naturalnego, dolać likieru i żelatyny. Wymieszać do połączenia składników.
Biszkopt nasączyć przestudzoną herbatą (lub likierem rozcieńczonym np. z mlekiem), na to wylać masę jogurtową, położyć drugi biszkopt, ponownie nasączyć.
Rozpuścić galaretkę w szklance wody. Po przestudzeniu wymieszać z resztą jogurtu naturalnego i wylać na biszkopt. Na wierzch położyć pokrojone w plasterki(lub kostkę jak u mnie) mango.
Odstawić do stężenia galaretki.

Ciasto sprawdzi się genialnie na gorące dni.
Smacznego!

Zapraszam do komentowania, dzielenia się pomysłami, zdjęciami :)


niedziela, 26 kwietnia 2015

Jej Wysokość Czekolada

Z racji, że pogoda za oknem jest sprawcą zaproszenia na grilla, które dostałam od koleżanki, a ja "jem zdrowo" to też uznałam, że jak szaleć to szaleć i zabrałam ze sobą ciasto.
Zdecydowałam się na Mississippi Mud Cake z chyba najbardziej popularnego a zarazem mojego najulubieńszego bloga Moje Wypieki. Nieco ten przepis zmodyfikowałam, ponieważ zazwyczaj wychodzi mi za mało ciasta na blachę.
Jeżeli jesteście amatorami czekolady/ szukacie bogatego w smak i aromat ciasta / uwielbiacie wypieki rozpływające się w ustach to Misssissippi Mud Cake spełnia wszystkie te kryteria.



Składniki na przeciętnej wielkości tortownicę:

280g masła
300g gorzkiej czekolady
180 ml wody
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
350 g mąki pszennej
łyżeczka sody oczyszczonej
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
100 g kakao
250 g cukru
4 jajka
150 ml jogurtu naturalnego
2 łyżki oleju

W rondelku o grubym dnie rozpuścić czekoladę z wodą, masłem i kawą rozpuszczalną. Podgrzewać na małym ogniu mieszając składniki drewnianą łyżką do uzyskania gładkiej masy. Odstawić do ostygnięcia.
Do miseczki wsypać suche składniki tj. mąka, cukier, soda, proszek do pieczenia, kakao (przesiane przez sitko aby nie zrobiły się grudy). Wymieszać ze sobą.
W drugiej misce roztrzepać jajka z maślanką i olejem. Wlać to do suchych składników i wyrabiać drewnianą łyżką.
Powoli dodać masę czekoladową.
Ciasto wlać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temp. 160 stopni przez ok 1 godzinę 20 min, lub krócej (już po 50 min sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone)
Wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostygnięcia.

Do dekoracji użyłam cząstek czerwonego grapefruita, które rozsypałam na wierzchu.
Następnie rozpuściłam pół tabliczki czekolady w kąpieli wodnej i polałam nią owoce. Polewę rozprowadzałam łyżką z wysokości kilku centymetrów robiąc czekoladowe "zygzaki".

Okazuje się, że grapefruit genialnie współgrał z intensywnym smakiem ciasta i był idealnym zwieńczeniem tego deseru.
Lada chwila rozpocznie się sezon na truskawki (te polskie, które mają smak) i myślę, że wtedy powstanie kolejny wariant tego wypieku.
Wszyscy znajomi zachwycali się Mississppi Mud Cake,gospodyni zabroniła komukolwiek ruszać papier z okruchami, ponieważ chciała zachować go dla siebie a i tak jej chłopak wyjadał je kiedy nikt nie patrzył( a nawet jak patrzyli :))


Zdjęcia brak bo kolega wsunął je wraz z okruchami...